Mazury i Podlasie

Witam.

W dniach od 28 kwietnia do 5 maja wybraliśmy się na Podlasie i nie tylko, aby zobaczyć piękną Północno -Wschodnią Polskę. I nie było ani jednego dnia bez uroczych krajobrazów, ciekawych miejsc i miłych ludzi spotkanych na każdym kroku. Zaczęliśmy od Gietrzwałdu, można powiedzieć delikatnie, drugiej Częstochowy. Mrągowo – Amfiteatr znany z Pikniku Country, Wigry – Klasztor Kamedułów z wycieczką statkiem po jeziorze, Botkuny z dwoma Wiaduktami, do których wiedzie fajna droga, Augustów – nadbrzeże z pomnikiem Beaty z Albatrosa, Trójstyk Granic Polskiej, Litewskiej i Rosyjskiej, ostatnio często zwiedzany Meczet w Bohonikach z ciekawą historią, Muzeum Sztuki Drukarskiej w Supraślu – historia powstania druku, Muzeum Ikon.

Zajrzeliśmy też na Litwę, co by napić się dobrej kawy. Podjechaliśmy pod granicę, w Bobrownikach z Białorusią, świecącą pustką (wszystko zamarło, nic się nie dzieje). Dalej Białowieża z Rezerwatem Żubrów i innych zwierząt, przejazd Drezyną po historycznym szlaku na odcinku 2 km. Bylismy w sąsiadującej Knajpie Carskiej przy torach, gdzie wypiliśmy przepyszną kawę na peronie. Zwiedziliśmy Hotel – pociąg z miejscami hotelowymi w wagonach, na dokładkę Muzeum Miniatur zabytków Podlasia.

Tak jak wspomniałem czasem warto pojeździć po Polsce i docenić to co mamy! Piękno przyrody, ciekawe miejsca i przyjaznych ludzi. Zrobiliśmy 1750 km w Super zgranym i wesołym Towarzystwie. Korzystajmy z uroków piękna Naszej Ojczyzny – naprawdę warto!

Jest tyle piękna, że aż dech zapiera! Ruszajmy w Polskę!

Pozdrawiam:

Jacek ,,Blacha”